lip 02 2004

Blue City w burzę....


Komentarze: 4

Wczoraj mojej mamie sie zachcialo szamponu, wiec musialam o 19:30 naginac do Carefoura.

Poszlam po Agnieszkę, i zanim doszlysmy i wogule to byla 20:10, poszlysmy po ten 1 SZAMPON, a

Aga wziela SZAMPON I ODRZYWKE, i dziemy do kasy, kolejki do polowy sklepu, ale trudno

wybralysmy ta najkrotsza i stanelysmy. Stalysmy, a raczej siedzialysmy POL GODZINY, po 2 SZAMPONY I

ODŻYWKĘ :/. Potem jeszcze do Blue City (weszlysmy 3 min, przed zamknieciem :), bo chcialam sobie piornik kupic.

Jak wracalysmy, to sie zaczynala burza i bylo tak ciemno :/

Blue City jak jest ciemno wyglada slicznie :) tak romantycznie,ahhh..... no ale juz koncze bo sie rozpisalam :P

Bu$ka =*

pridemorgue : :
magda s
06 lipca 2004, 16:39
ale miałaś \"farta\" nie dość, że późno to jeszcze w burze wracałaś... jak bym chyba na noc w tym Blue City została
Agnieszka
02 lipca 2004, 21:39
No wiesz mokro mi było ja wracałam bo zaczęło padać
02 lipca 2004, 16:58
No wiem ze ladne :] Ale nie teraz mi o tym gadac ;(
02 lipca 2004, 11:13
Cześć :) stać w kolejce 30 minut ja bym zasnoł hehe :P a no to napewno chodzisz co noc do tego blue city po piurnik :) bo Ci się podoba he żartuje pozdrawiam :)

Dodaj komentarz