Halloween- made in psychiatryk!!! :D

Dzisiaj Halloween :) Oczywiście trzeba świętować, więc z bad_girl!!!, Sandrin, i Kicią przebrałyśmy się i chodziłyśmy tak

po osiedlach :D Znaczy Kicia się nie przebrała :/ Ale takie odpały jak Ja, Sandra i Siusiak to oczywiśćie :D Ja miałam

taką obciachową butelkowo zieloną kieckę, kabaretki, sweter- siatke, natapirowane na maxa włosy, całe szare oczy, aż

pod brwi i świecące różki :) I tak latałyśmy po ulicach, po domach znajomych, sklepach :D Dostałyśmy nawet snikersa,

cukierki, tic-taki, i tak tak POMIDORA :D  Jeszcze jak się szykowałsmy to przylazł po nas były Agi z jakimś 9 latkiem :

I ten koleś tylko co chwila "Agnieszka możemy pogadać??" A Aga na to, że nie wie i musi się zapytać rodziców :D

Łazili za nammi i cos ciągle pierdolili, a my ich tak ładnie olewałyśmy :P Szkoda, że halloween nie jest tak fajnie w polsce

obchodzone jak w Angli :( Jak szłyśmy po ulicach to ludzie się na nas jak na nienormalne patrzyli :/

A jutro na groby :D Chcę z Siankiem jechać wieczorem jak będzie ciemno :) Tylko nie wiem czy wypali bo ja zawsze

z rodzicami jeździłam jak tak ciemno było bo wtedu najfajniej jest.

Wszędzie ciemno i tylko znicze dają światło... Może być pięknie, może byc strasznie - w zależności od humoru...

Najładniej jest na Powąskach- taki stary cmentarz - groby sprzed 200 lat. Jest nawet grób Frankensteinów, jakaś

dwójka małych dzieci po pięć lat ( rok 1839 czy coś około tego) o nazwisku Frankenstein... brrrryyy.

Kończę już :) Bu$ka :*